środa, 29 czerwca 2011

Kolejna porcja puzurków.


Za wiele chyba pisac nie musze na ten temat, bo to moj drugi post z paznokciami zelowymi.
Teraz wlasnie widze, ze niektore zdjecia sa tak smiesznie z gory zrobione i nie daja takiego efektu jak powinny:/






wtorek, 28 czerwca 2011

Mały haul kosmetyczny

Ostatnio potrzebowałam kilka produktów z drogerii, więc wybrałam się do rossmanna. Oto z czym wyszłam:P


Wiadomo płatki kosmetyczne - ich nigdy nie za wiele..
- męska maszynka do golenia (męska, bo damskie nie są tak ostre, a wyszła jakaś nowość z Gillette, 2 euro tylko kosztowało a oprócz maszynki w zestawie są też dwa nożyki, więc się mega opłaca)
- tarka do stóp
- farba do włosów ciemny brąz (pewnie się zastanowicie, czemu takiego shitu używam skoro jest tyle innych fajnych firm... ale ja od samego poczatku jestem zadowolona z tej farby, z tego koloru i efektu jaki daje, jest też bez amoniaku, więc nie widzę powodu, żeby zmieniać na droższą, po co przepłacać:P)
- mydło w płynie do skóry wrażliwej (polecam - nie wususza rąk!)
- i kolorówka z Rival De Loop (w PL macie tylko z tej firmy kosemtyki do pielęgnacji, w DE ta firma ma też swoją szafę jak essence czy lovely itd ostatnio odkryłam, że mają fajna limitkę,  bo produkty ze stałego asortymentu sa takie sobie, nie wszystkie są dobre) więc wzięłam róż do policzków i lakierek do paznokci
- płyn do soczewek (ale to nie dla mnie, ja nie nosze soczewek, ale moj chłopak, polecam przetestować, bo jeśli też używacie tych firmowych drogich płynów tak jak to robił mój chłopak na początku, to mozecie zbankrutować, tez rossmannowskie są całkiem fajne, tanie i nie podrażniają oczu - rzekomo;)

Koszty:

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Kremy do twarzy Delia Dermo System

Skończyły mi się te kremy do twarzy z Ava Cosmetics, dlatego postanowiłam, jak to zwykle ja, poszukać czegoś nowego. Nigdy dotąd nie wiedziałam, że Delia ma też swoje kremy... Postanowiłam spróbować. Koszt jednego to 8zł. Wzięłam na noc i na dzień.


I co na ten temat sądzę? Kiepsko.... Uzywam ich z dwa tygodnie.
Najpierw może trochę o konsystencji - jest ok, jak to w kremie, nie rzadka jak w emulsji ale też nie gęsta jak w kremie tłustym. Niestety konsystencja i co najgorsze efekt zarówno kremu na dzień jak i na noc jest taka/taki sam/-a. Zazwyczaj jest tak, że krem na dzień jest lżejszy a na noc bardziej nawilżający. U tych kremów nie widać różnicy, więc nie wiem, po co robić krem na noc i na dzień, chyba, żeby naciągnąć konsumenta....:P W zapachu tez identyczne (zapach przypominajacy tanie kremy jak ja to mowie, ale nie pytajcie mnie jak pachnie tani krem, bo nie potrafie tego sama wytlumaczyc;)


Ale co najgorsze to efekt jaki zostawia na twarzy :/ mimo że nie jest tłusty i nie nawilża jak powinien (a jest niby intensywnie nawilżający - jest napisane na opakowaniu) to trochę trzeba go wklepać w twarz, żeby się wchłonął - to jeden minus a drugi, że pozostawia na czole i w okolicach czoła i skroni, gdzie wyrastają włosy, takie uczucie ściągnięcia i to nie znika dopóki nie rozprowadzę tam mojego kremu koloryzującego z ziaji nuno...
Defininitywnie i zdecydowanie nie polecam.



A zastanawiam się ostatnio mocno nad nową serią z avonu z ANEW. Do tej pory oferowali tylko kremy dla starszych przeciwzmarszczkowe. W najnowszym katalogu wyszła oferta dla każdego wieku - Moc nawilżania.


 Dostałam od mojej konsultatntki próblę i byłam z niej bardzo zadowolona. Chyba zaryzykuję.
Odrazu mówię, że miałam też kiedyś krem z avonu z serii solutions - nawilżający i był tak beznadziejny, że ten też mogę odrazu z czystym sumieniem odradzić.
Buziaki

niedziela, 26 czerwca 2011

Wyprzedaże w HM'ie

Nie wiem jak w Polsce z tym wygląda, ale w Berlinie to już w prawie każdym sklepie są letnie wyprzedaże. Ja szybko wleciałam jednego razu do HM'u i zakosiłam tam dwie bluzeczki - takie zwyczajne na co dzień i jedną tunikę. Każde za 5 euro :)


Byłam również w rossmannie ostatnio, ale o tym innym razem.
Pozdrawiam

czwartek, 23 czerwca 2011

WISHLIST

Paleta NYX Nude On Nude


Odżywka z NailTek II




Pandora


Baza pod cienie z Gosha


Skrzynia z ikei do przechowywania
High Beam z Benfit




Benefit Ooh la lift rozswietlacz i korektor pod oczy
Paletka cieni Sleek Oh so special


To tak na chwile obecna, pewnie jeszcze kilka produktow tu przybedzie z czasem....

wtorek, 21 czerwca 2011

Skusić się czy nie...? Oto jest pytanie:D

Myślę o tej torebce od jakiś dwóch miesięcy. Wchodzę na allegro co jakiś czas i się jej przyglądam. I głupio zastanawiam się, kupić czy nie kupić... Później mówię sobie, daj spokój, masz tyle torebek, ale po jakimś czasie znowu się zaczynam nad nią zastanawiać, a to już coś znaczy...
Czy to już uzależnienie....???
Też tak czasem macie?


http://allegro.pl/super-torebka-hit-hot-japan-style-tqmh26i-i1660702683.html

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Zużycia czerwcowe

Hej, dziś przychodzę do Was z moimi zużytymi kosmetykami miesiąca. Jak wiadomo, jak już się coś kończy, to zazwyczaj wszystko na raz w jednym tygodniu;) Tak też było u mnie.

I oto, co dobiegło końca:P

--- Krem antycellulitowy z Avonu.
--- Masło oliwkowe z Bielendy (pisałam wcześniej, że ma nieprzyjemny zapach, ale zaplusował swoją konsystencjąi tym, jak nawilża, a do zapachu idzie się przyzwyczaić i szczerze mówiąc, jestem z niego bardziej zadowolona niż z tego masła avocado... a myślałam, że będzie odwrotnie)
--- Krem pod oczy i na powieki z zieloną herbatą z Ava Cosmetics (recenzja na moim blogu)
--- Krem do twarzy na dzieńi na noc z Ava Cosmetics (rencenzja również dostępna na blogu)
--- Mleczko do mycia twarzy z Avonu Solutions cleanse Maximum Moisture
--- Spray unoszący włosy u nasady Kokos Styling Milk Swiss O.par


Miłego dnia :)

środa, 15 czerwca 2011

outfit of the day

Witajcie,
w dobieraniu ubrań i stylizacji dobra nie jestem, nie noszę też  drogich i modnych ciuchów, bo nie zawsze są na to pieniądze;) Ale postanowiłam Wam się pokazać, żebyście chociaż wiedziały, kto do Was z tej strony pisze:) gdyż jakoś do tej pory nie zatroszczyłam się o zdjęcie profilowe. Ale przyjdzie i na to czas:P






I teraz po kolei opisze co, skąd i za ile:P Bo to lubimy najbardziej, co nie?;)
Zacznę od góry może:
żakiecik/wdzianko - new yorker ok 10euro
bluzeczka - z bazarku w moim rodzinnym miasteczku ok 30zł
torebka/kuferek - new yorker ok 15euro
spodnie - kik (sklep w DE z wszystkim praktycznie m.in. odkryłam tam całkiem niedawno, że są tam całkiem ładne, tanie ciuszki) 10euro
buty - colloseum albo forever 18 (tam są bardzo podobne ubrania) ok 7euro po przecenie (z zeszłego roku)
kolczyki - perełki (nie wiem skąd, ale można je dostać wszędzie;)
zegarek - six ok 25euro

Przepraszam, że zdjęcia takie poucinane, ale nie mam odpowiedniego miejsca na robienie zdjęc i na tle mojego łóżka i ściany strasznie się ten strój zlewał.

Buziaki

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Suchy szampon swiss o'par FROTTEE

Nastała era szamponu suchego... Swojego czasu był on nowością na YT. Ja wzięłam ten FROTTEE ze swiss o'par na przetestowanie. Na początku byłam mile zaskoczona, ale z czasem moje nastawienie się zmieniło do tego szamponu. Może jest on dobry dla blondynek. Ja mam natomiast ciemne brązowe włosy i za każdym razem wyglądały one jak siwe, gdyż nie mogłam sobie poradzić z wyczesaniem tego białego szamponu... To jest to, co mnie w nim denerwowało... Jeśli chodzi o jego skuteczność - faktycznie odświeżał te włosy i sprawiał, że nie są one takie tłuste. Ja jednak jestem zwolenniczką mycia włosów tyle razy, ile to potrzeba, więc myje je codziennie, mimo, że nie mam problemu z przetłusczeniem się ich, ale ładuję w nie tone lakieru, więc na drugi dzień nie są już one takie jakie bym chciała;)
Ten szampon niestety mnie do siebie zniechęcił... I nie będę wypróbowywać innych. W tym tyg jest w promocji szampon suchy z Beauty Formulas za jakies ok 12 zł o ile pamiętam, przeceniony z 16zł w Naturze. Ale stwierdziłam, że szampon suchy nie dla mnie.


Koszt chyba ok 3euro.
Wole jednak puder got2be ze Schwarzkopf. Recenzja pojawi się za jakiś czas;)
Pozdrawiam

sobota, 11 czerwca 2011

Haul z IKEI

Dziś wybrałam się z moją kumpelą na zakupki do IKEI. A że my obie uwuelbiamy po ikei chodzić i oglądać zaprojektowane tam pokoje i mieszkanka, to trochę nam to zajęło. Miałyśmy iść tylko po drobiazgi,  wyszłyśmy z pełną reklamówą;)

Tradycyjnie, jak to w ikei, kupuję zawsze podgrzewacze. Tym razem potrzebowałam tych klasycznych bezzapachowych, ale każdemu polecam ta wszystkie zapachowe świeczki. Począwszy od tych podgrzewaczy do tych w szklanych słoiczkach. Mega pachną. Szczególnie waniliowe. Co roku zaopatruję się w nie na jesień i zimą .

Mam trochę tych pierdółek u siebie, dlatego wszelkie pudełeczka itp bardzo mi się zawsze przydają. Więc jak zobaczyłam przecene z 12euro na 8euro to musiałam to mieć. Do wyboru były kolory czerwony, brązowy i kremowy.
 Musiałam też zrobić porządek z moimi butami, które zawsze niedbale rzucałam na półke z butami a później prze wyjściem godzinami musiałam szukać drugiego buta, bo był przykryty pod stertą innych. Nienawidziłam tego:/ Tym samym chciałam zapobiec niszczeniu tych butów. Jak one leżały tak na sobie , to często mi się zniekształcały (odkształcały...?)  tak każdy ma swoje miejsce i jest si:) 
Koszt 9,90euro za 4 sztuki.
 Nie obyłoby się, gdybym nie wyszła z ikei bez świeczek...
Koszt 6euro.

Potrzebowałam też jakiegoś pudełka, żeby schować moje ozdoby i żele do paznokci. Wstyd się przyznać, ale do tej pory przechowywałam je w kartonie po butach;) Dziś jednak przełożyłam wszystko do tych ślicznych czarnych pudełek i cieszę się, bo idelanie trafiłam z wielkością:)
Koszt to 3 euro za 2szt

Moja dobra koleżanka (Alcia zresztą:P) ma niebawem imieniny, więc postanowiłam jej kupić, a właściwie ona sobie to sama wybrała, bo była ze mną w ikei;) takie oto puzdereczka. Postawi je sobie na swoją nową, białą toaletkę w jej nowym ładnym mieszkanku (na którą parapetówkę mam nadzieję dostanę w przyszły weekend wolne - 3majcie kciuki;) Zestaw zawiera 7 pudeleczek różnej wielkości.
Koszt ok 6euro

A nad tym się zastanawiałam, ale moje fundusze nie pozwoliły mi niestety na zakupienie tych produktów :(



A tak prezentują się one u mnie:







czwartek, 9 czerwca 2011

Nigdy się tego nie spodziewałam - zostałam otagowana:)
Przez mejaczek :) Bardzo Ci dziękuję. Moja radość była ogromna, ale sądzę, że akurat Ty mnie potrafisz zrozumieć, gdyż też się nie spodziewałaś, że Cię ktoś otaguje (tak wynika z Twojego posta:)
Link do mejaczek: http://kosmetyczny-bzik.blogspot.com/
koniecznie odwiedźcie jej blog, jeśli jeszcze tam nie byłyście - naprawę warto:)



Jak się bawimy : 

1. Podziękuj za przyznanie wyróżnienia.
2. Zamieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
3. Wklej u siebie logo wyróżnienia.
4. Przekaż nagrodę 10 bloggerkom.
5. Zamieść linki do tych blogów.
6. Powiadom o tym nominowane osoby.
7. Stwórz listę 10 ulubionych kosmetyków

Nagrodę przekazujęnastępującym osobom:

A teraz produkty, które stosuję bardzo często, jestem z nich zadowolona, chętnie do nich wracam.
Kolejność nie gra roli.


Puderek z Synergen. Odkąd się o nim dowiedziałam na YT, nie kupuję żadnego innego:) Idealnie matuje, pozostawia naturalną twarz. Tani.



O tej kredce zrobiłam już recenzję na moim blogu - kolejny mój ulubieniec od wielu miesięcy. Używam ją codziennie. Bardzo często mam zmęczone przekrwione oczy. Dzięki niej wyglądają one na świeższe i bardziej wyspane;)



Kredka do brwi z avonu. Nowość. Ukazała sie jakieś dwa katalogi wstecz w wersi dla brunetek i szatynek i dla blondynek. Ja mam tą ciemniejszą, ale nie jest ona ciemna tylko taka szarawa. W promocji kosztuje ok. 15zł. Jest w formie takiej kredki woskowej, że tak powiem, dzięki czemu wypelnia fajnie rzęsy i trzyma je na swoim miejscu. Później tylko rozczesze brwi szczoteczką i już nie muszę nakładać żelu ujarzmiającego je;)


Roll-on + korektor pod oczy. Mam go od niedawna. Zamieściłam recenzję na blogu. Ale juz teraz mogę powiedzieć, że jest on idealny. Teraz gdy jest tak ciepło, nie używam podkładu. Buzię mam opaloną, to lepiej wygląda. Nakładam tylko w te miejsca, które wymagają wyrównania koloru ten oto korektor i bużka wygląda super:)

Kredka a raczej kredki żelowe z avonu. Mam wszystkie kolory. Najbardziej zadowolona jestem z czarnej, brazowej i khaki. Intensywne, ługo trzymają (nawet na lini wodnej przez cały dzień) nie rozmazują sie i nie odbijają na powiece.


Tusz z essence. Miałam już chyba z 3-4 opakowania. Nigdy mnie nie zawiódł. Potrafi stworzyć efekt sztucznych rzęs,  przy tym nie kosztuje dużo. 

O tym produkcie również dowiedziałam się z YT. Bronzer matujący z essence. Nie jest pomarańczowy. Nie robi plam. Nie jest mega intensywny. Ja mam pyzatą buzię, więc bez wykonturowania jej bronzerem nie wyglądam. Używam go codziennie a ubytku w ogóle nie widać - wydajny.


O tym błyszczyku również pisałam na moim blogu. Jestem nim zachwycona. A nawet odważę się użyć stwierdzenia, że ten kolor po aplikacji i odczekaniu 5 min sprawia efekt powiększonych ust - albo mi się tak wydaje - mimo, że nigdzie nie ma o tym wzmianki. Tak czy siak - to mój ulubieniec na następne miesiące:)



Mam niezłego bzika na punkcie paznokci. Posiadam sporo lakierów do paznokci. Codziennie inny kolor. Na wiosne i lato 2011 moimi faworytami zostały lakiery z zestawu z HM. Piękne kolory i dobrze sie aplikują.



Jak już wspomniałam. Paznokcie maluję codziennie. Za każdym razem kupuję zmywacz z acetonem z isany. Tani, idealnie zmywa, nie wysusza skorek i nie pozostawia pomaranczowego osadu wokół paznokcia. Jak kupuję to kupuję tą większą butelkę 250ml gdyż dużo go zużywam, a większa pojemnośc bardziej się opłaca.


To są produkty, które używam naprawdę codziennie od jakiegoś czasu i nie zamierzam z nich zrezygnować. Że lubię testować nowości, kupuję też inne kosmetyki, ale te mam tak czy siak albo do nich wracam. Sprawdzone, polecam:)