wtorek, 22 maja 2012

Lakiery do paznokci z KIKO

W jakimś innym poście o KIKO wspominałam, że KIKO robi co jakiś czas taką oferte na jakieś produkty ze swojego asortymentu i je przecenia. Tym razem padło na lakiery do paznokci :)
Za sztukę zapłaciłam 2,50 euro
Zdecydowałam się kupić te lakiery, gdyż chiałam przetestować KIKO. Wiele osób je na blogach i YT wychwala, więc jeśli mogłam zaoszczędzić a jednak je mieć, to skorzystałam. Ale jak już wrócą do swojej stałej ceny, to nie skuszę się na nie więcej. Są jak wszystkie inne. Nic nie ujmuje lakierom z Essence, które są tańsze i tak samo dobre... więc po co przepłacać.
Mimi wszystko cieszę się, że mam je w swoim lakierowym zbiorze, ale za normalną stałą cenę bym ich nie wzięła, a na pewno nie 5 sztuk ;) Na szczęście wszystkie są super i spełniają moje oczekiwania.

Z wybranych kolorów jestem zadowolona.


Pewnie będziecie się dziwić, dlaczego wybrałam takie "nudne" kolory, ale róży i czerwieni na lato mam dużo, a te kolorki są mniej spotykane, można je nosić cały rok, są takie eleganckie, uniwersalne a zarazem codzienne...

Jak widać na paznokciach, lakiery dobrze się rozprowadzają, nie pozostawiają żadnych smug, rozprowadzają się bardzo równo.

 Pozdrawiam

OOTD - miętowe spodnie


Jakiś czas temu pokazałam Wam miętowe spodnie i pytałam się jak i z czym je zestawić.
Ja ulubiłam sobie zestawienie koloru miętowego i niebieskiego - uważam, że bardzo one dobrze ze sobą współgrają na zasadzie kontrastu.

Miętowe spodnie z C&A 15euro

Torebka z tego sezonu z H&M 30euro (przebolałam już tą cenę;)
buty - balerinki - Colloseum 10euro

Lakier do paznokci Essence limitowanka Soul Sista
03 lounge chair affair

Na lewej ręcę branzoletka z perełkami i charmsami (2 euro),
na prawej zegarek z SIXa

Żakiet granatowy z przecen z H&M 20euro

Uwielbiam ten sportowo elegancki boyfreindowy styl.
Żakiety mogłabym mieć w każdym kolorze ;)


Pozdrawiam

Makijaż - Inglot Rainbow 101R 107R

Znowu zwyklak, ale takie są naładniejsze i najbardziej praktyczne ;)

Wersja z kreską zrobioną eyelinerem w żelu czarnym z Essence.



Makijaż wykonany cieniami z Inglota z serii Rainbow 101R i 107R


poniedziałek, 21 maja 2012

Manhattan Perfect Eyes - makijaż


Wcześniej krótko omówiłam paletkę Manhattan Perfect Eyes .
Tym razem prezentuję makijaż nią wykonany.



Użyłam w tym makijażu dwóch cieni w odcieniach fioletu. Codziennie maluję się w odcieniach brązu, więc w ten dzień chciałam coś innego...

Myślę, że wyszło świeżo i delikatnie...



Pozdrawiam

Manhattan Perfect Eyes - potrójne cienie do powiek

Nigdy mnie nie intresowała marka kosmetyków Manhattan, ale uważam, że jest to dobra i nie droga marka, która na polskim i niemieckim YT słynie przede wszystkim z super kremowych pomadek i fajnych błyszczyków do ust - o tym też będzie post.

Ja mam tzw. payback karte, gdzie sobie za zakupy na przykład w DM zbieram punkty. Takim sposobem zyskałam już 9 euro - a to już coś :) Raz mogłam sobie wydrukować bon na 4 euro a drugim razem na 5 euro :)

Jakiś czas temu przysłali mi z payback takie bony ze zniżką na poszczególne produkty m.in. też na te potrójne cienie. Zapłaiłam za nie 1,5euro mniej a to już wystarczający powód, by się na nie skusić ;)



Paletka posiada dwa perłowe cienie w odcieniach fioletu i jeden mat - brąz, choć na zdjęciu nie do końca wygląda na mat.

Cienie są kremowe, dobrze napigmentowane i na bazie Art Deco trzymają się cały dzień, więc czego chcieć więcej..

Na koniec jeszcze - tak się prezentuje cała paletka, żebyście w razie czego wiedziały, czego szukać;)

Polecam i pozdrawiam








niedziela, 20 maja 2012

Żelowe pastele...

Co Wy na to?
Różowy pastelowy żel na całą płytkę a na kciuku i serdecznym palcu wzorek z błękitnego i modnego w tym sezonie żółtego koloru.

Żele, jakich użyłam, pochodzą ze sklepu naildesign.pl

P2 Viva Argentina - limitowanka

Marke kosmetyków P2 wiele z Was już zna, mimo że nie jest ona dostępna w Polsce, więc nie muszę dużo o nie mówić.
Niedawno pojawiła się w szafie P2 limitowanka Viva Argentina i kilka rzeczy mi się z niej spodobało.
Wzięłam sobie dwa lakierki do paznokci - ich nasycenie, pigmentacja jest powalająca, starczy praktycznie jedna warstwa. Konsystencja jak marzenie - nakładając tylko jedną wartstwę nie zrobimy sobie żadnych smug na paznokciach - super.

Co do lakierów P2 - wiem, że one są w Polsce wychwalane. Ja od jakiegoś czasu ich w ogole nie kupuję. Ich konsystencja jest tragiczna. P2 ma w swoim asortymenie przede wszystkim matowe kolory, które nawet po dwóch warstwach zostawiają u mnie smugi. Mają tyle ładnych pastelowych kolorów teraz na lato, ale mimo, że przyciągają one mój wzrok, nie kupuję ich, bo wiem, że kolejny lakier oddam mojej siostrze, gdyż u mnie się one nie sprawdzają. Nie potrafię ich nakładać... Szkoda...

Ten lakier z lewej to mały bonus - nie należy do tej limitki z P2, ale kupiłam go w tym samym dniu, gdyż był przeceniony i spodobał mi się jego kolor. Jest to lakier z limitowanki Essence Fruity.

Limitowanka Viva Argentina posiada 4 lakiery, te dwa, które są na zdjęciu od prawej - piękny brąz i mega nasycony pomarańcz. Pozostałe dwa to fiolet/ciemny róż i niebieski. 

Skusiłam się również na bronzer. Uwielbiam mocno zaznaczone kości policzkowe. Jak nie bronzerem, to różem, więc musiałam go mieć, tym bardziej, że ma przecudny kolor i nie ma w sobie odcienia pomarańczowego.

Bronzer zawiera dwa kolory - jeden jaśniejszy i drugi ciemniejszy. Ja łączę je oba i wychodzi taki kolorek w sam raz dla mnie. Poniżej znajduje się coś ala rozświetlacz, ale nie perłowy i bez drobinek. Swatch widoczny na zdjęciu na ręce.

Był jeszcze dostępny róż, który bardzo chciałam mieć, ale tym razem zdrowy rozsądek wygrał i przemówił za tym, żeby nie brać go, gdyż mam trzy ulubione róże już, które chętnie używam, więc po co mi kolejny, skoro mam już wszystkie jego odcienie, jakie chciałam...?

Pozdrawiam


Nowe nabytki z biżu...

 Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że nie opłaca się kupować sztucznej biżuterii za normalną cenę.
W Niemczech biżuteria sztuczna z SIX albo Accesorize kosztuje w normalnej cenie od 4-5 euro. 
Za kolczyki dajemy od 4-7euro, za łanczuszki, korale, branzoletki i inne akcesoria biżuteryjne jeszcze więcej.
Ja stwierdziłam, że nie ma sensu wydawać tylu pieniędzy skoro ta biżuteria i tak po jakimś czasie się niszczy, gdyż jest jak sama nazwa wskazuje sztuczna, więc albo straci kolor albo coś się w niej zepsuje, odegnie itp.
Wzięłam się na sposób i teraz kupuję biżu tylko na przecenach.
I chyba dobrze na tym wychodzę, gdyż moja "kolekcja" sztucznej biżuterii nie jest wcale taka mała ;)

Gdy stojaczek ze sztuczną biżuterią jest przeceniony, każda część kosztuje najpierw 2 euro - a to już jest o wiele mniej niż jej pierwotna cena. A w drugim tygodniu czy tam po jakimś czasie to, co jeszcze zostało niewykupione, zostaje jeszcze przecenione na 1 euro - tak wynika z mojego doświadczenia.


Wydając na taką branzoletkę 2 euro nie masz wyrzutów sumienia i nawet jeśli miałaby Ci ona posłużyć tylko na jeden sezon to i tak jest tych dwóch euro warta...

Pozdrawiam

sobota, 19 maja 2012

Próbuję swoich sił...

Moja przyjaciółka pewnego dnia mnie zaskoczyła...
Na co dzień sie nie maluje, nic a nic, tylko czarna kreska i tusz do rzęs - standard ;)
a ta kreska to jeszcze tak lekka, że jej prawie nie widać, więc zawsze wygląda naturalnie.
Ale pewnego dnia wybierała się na wieczór panieński i zapytała się mnie, czy nie pomalowałabym jej..
Ja zrobiłam karpika, bo w życiu się tego nie spodziewałam i oczywiście się zgodziła, uprzedzając, że nie wiem, jak wyjdzie, bo sama siebie nie potrafię dobrze "umalować" a co dopiero inną osobę..


Nie chciałam szaleć z ciemnymi kolorami, gdyż nie byłam pewna jak mi to wyjdzie. Nigdy dotąd nikomu nie robiłam makijażu...

Ania ma piękne niebieskie oczy (ale blondynką nie jest :P;),
ale myślę, że odcienie beżu i brązu pasują do wszystkich typów i kolorów oczu.

Myślę, że wyszło dość naturalnie, a jednak oczy zostały podkreślone.
Była to fajna zabawa i przeciekawe doświadczenie :)
Was serdecznie pozdrawiam, a Ani dziękuję za propozycję i odwagę ;):D

czwartek, 17 maja 2012

Makijaż dnia

Proste, ale eleganckie i zmysłowe...
Roztarta czarna kreska jest zawsze niezawodna i przy tym wygląda bardzo delikatnie a zarazem elegancko. A jeśli rozetrzemy ją jakimś ciemnym cieniem, zostanie utrwalona i sprawi wrażenie lekko przydymionego oka.





Pozdrawiam

środa, 16 maja 2012

Makijaż dzienny w brązach

 W takim czuję się najlepiej... ;)

I ten bronzer z NYXa...
Jest niesamowity...
Ja bardzo lubię mieć mocno podkreślone kości policzkowe. Zazwyczaj robię to bronzerem. Ostatnio próbuję różnymi różami. Mam ich kilka. Ostatnio kilka nowych też. Czekajcie na posta o nich.






Pozdrawiam

Lakiery do paznokci - Essence, Wibo, Lovely - porównanie

W kilku odstepach czasu zakupiłam sobie lakierki do paznokci z różnych firm. 
Póżniej przyszło mi do głowy, że mogą być one do siebie baardzo podobne.
Stąd przyszło mi do głowy, by je porównać.

Tak się prezentują ogólnie wszystkie kolorki.

Ten u góry to lakier z Essence z limitowanki Nail Colour 3
06 Ticket to the show
Ten na dole to Wibo FRench dou Color 06

Te dwa lakiery z lewej strony pewnie już poznajecie - to Lovely
Niestety przy obu lakierach zdarły mi się napisy :/ Pochodzą one z serii Crystal Strenght
Metallic Trends

Tak się prezentują kolorki, pod spodem zamieściłam zdjęcia lakierów, którymi pomalowałam te dwa paznokcie u góry.


Tutaj ta sama zasada - lakierki są pod spodem.
Jak widać różnią się minimalnie, ale i tak warto było kupi ten podwójny lakier dla drugiego kolorku :)


Tutaj dochodzi lakier  Essence z limitowanki  Crazy  good times 01 paradelade

Różnią się praktycznie tylko kolorem drobinek :)

Wszystkie tu zaprezentowane lakiery dobrze się rozprowadzają na paznokciach, mają przyjemną konsystencje, nie gęstnieją, co do trwałości - nie do mnie z tym pytaniem - lakier zmieniam codziennie ;)

Pozdrawiam