poniedziałek, 17 czerwca 2013

makijaż codzienny

Na szybko, delikatnie, na dzień..



Najprościej jak można było - na ruchomą powiekę perłowy cień beżowy, lekko zaznaczone załamanie troche ciemniejszym cieniem, na dolnej powiece kredka w brązie, utrwalona brązowym cieniem, wytuszowane rzęsy i wypełnione brwi.





Pozdrawiam

Mycie pędzli do makijażu mydłem antybakteryjnym

Pomysł zaczerpnięty z filmiku KatOsu.

Do tej pory do mycia pędzli używałam szamponu dla dzieci z BabyDream. I byłam z tego sposobu generalnie zadowolona aż do obejrzenia filmiku Katosu na YT, która pokazała jak myje swoje pędzle przy użyciu mydła antybakteryjnego. 

Ja swoje mydełko przełożyłam sobie odrazu do takiego plastikowego pudełka na żywność.
Zwilżam pędzelek, namydlam go, czyszczę o wewnętrzną powierzchnię dłoni, po czym spłukuję mydło jak na zdjęciu poniżej.

Sposób jest ten o wiele bardziej szybszy i dokładniejszy niż ten przy użyciu szamponu. Mydło szybko się wypłukuje, mimo swojej wytworzonej piany idzie to raz dwa, a czasem nie dokładnie wypłukany szampon powodował, że te pędzle po wyschnięciu były takie zbite, klejące się i wilgotne, gdyż miały w sobie jeszcze szampon, który nie pozwalał im wyschnąć do końca. Często musiałam je myć jeszcze raz. Z mydłem idzie to bardziej sprawnie i szybciej. Polecam.

Ciężko w DE dostać jakieś mydło antybakteryjne. W DM dorwałam Arztseife z Balei i jestem  z niego zadowolona.

Tak przechowuję moje mydełko do mycia pędzli :)

Lokówka stożkowa BaByliss

Moje cudo :)

Lokówkę dostałam na imieniny 
(baaaaardzo za nią dziękuję Andzi i Sławkowi :***) 
tak więc mam ją od lutego i regularnie używam. 
Dlatego, że jest to prezent, nie znam ceny, ale jest warta każdych pieniędzy ;)

Tak się prezentuje zawartość pudełka: lokówka stożkowa we własnej postaci, rękawiczki termoochronne (bardzo przydatne) i przejściówka do kontaktu.

Podłączenie lokówki do prądu nie jest jednoznaczne z jej włączeniem. Dopiero, gdy naciśniemy odpowiedni przycisk na samej lokówce, zacznie się nagrzewać. Wyżej są dwa przyciski + i - do ustawienia odpowiedniej temperatury. Naciskając plus, podświetli się odpowiedni poziom  temperaturą. Ja zazwyczaj kręcę włosy przy 195 stopniach.

Przychodzi w takim opakowaniu.

Co do loków - są takie jakie być powinny ;) Bo nie wiem,co tu dużo pisać.
Co do użytkowania - o wiele szybciej i łatwiej jest kręcić włosy lokówką stożkową niż zwykłą, używając klipsa. Nie plącze w ogóle włosów.




Bardzo się cieszę, że ją mam. Często jej używam, gdyż zakręcenie nią włosów to kwestia 15min, a przy cienkich, prostych włosach jak moje, stosując lokówkę, można zyskać sporo na objętości.

I szczerze mówiąc, nie używam za specjalnie produktów termoochronnych, a włosy mimo wszystko wyglądają dobrze. Nie wiem, czy to za sprawą tabletek, które od jakiegoś czasu łykam na włosy (Revalid), czy może ta lokówka jest małoszkodliwa ;)

Teraz chodzi mi po głowie wypróbowanie takiej lokówki o dużej średnicy chyba 3,2cm ale nie wiem czy warto i jakie loki po niej wychodzą - macie taką grubą lokówkę?  Jesteście z niej zadowolone?