Przed Świetami poczytałam trochę o tych atomizerkach do perfum Travalo i zdecydowałam sie na jego zakup. Był to też pomysł na prezent dla innych moich bliskich, ale w sumie to moja chęć posiadania do tego doprowadziła, więc jedno takie cudeńko musiałam kupić i sobie.
|
Tutaj jest pokazane, jak się napełnia atomizer. |
|
W takim kartoniku przyszło Travalo. |
|
A to już atomizer sam w swojej osobie;) |
|
Były czarne, srebrne i złote do wyboru. Te złote wyglądały na stronce kiczowato, czarne sprawiały wrażenie plastiku, więc wszystkim zamówiłam srebrne. Jeden jedyny minus, który pewnie da się niedługo zauważyć - gdy trzymamy Travalo luzem w torebce lub z małej kieszonce z innymi drobiazgami, myśle, że może dojść do jakiś zadrapań tej srebrnej farby, ale czas pokaże. |
|
A tutaj już ja napełniam sobie mój Atomizer. |
|
Jeżeli lubicie mieć ze sobą swój ulubiony zapach, a nie chcecie nosić ze sobą w torebce oryginalnych butelek perfum, to z całą pewnością mogę Wam polecić Travalo. Ja nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Łatwo się go napełnia, super szybka prosta aplikacja, zajmuje mało miejsca, idealny do kopertówki i zawsze może być wszędzie z nami.
Doskonały pomysł na prezent z różnych okazji. Pozdrawiam :) |
Zawsze chciałam Travalo. Na urodziny dostałam inny atomizer, do którego niestety ciężko cokolwiek 'przetransportowac'. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://atomizerdoperfum.pl/ tu można znaleźć więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń