Moje cudo :)
Lokówkę dostałam na imieniny
(baaaaardzo za nią dziękuję Andzi i Sławkowi :***)
tak więc mam ją od lutego i regularnie używam.
Dlatego, że jest to prezent, nie znam ceny, ale jest warta każdych pieniędzy ;)
Tak się prezentuje zawartość pudełka: lokówka stożkowa we własnej postaci, rękawiczki termoochronne (bardzo przydatne) i przejściówka do kontaktu. |
Bardzo się cieszę, że ją mam. Często jej używam, gdyż zakręcenie nią włosów to kwestia 15min, a przy cienkich, prostych włosach jak moje, stosując lokówkę, można zyskać sporo na objętości.
I szczerze mówiąc, nie używam za specjalnie produktów termoochronnych, a włosy mimo wszystko wyglądają dobrze. Nie wiem, czy to za sprawą tabletek, które od jakiegoś czasu łykam na włosy (Revalid), czy może ta lokówka jest małoszkodliwa ;)
Teraz chodzi mi po głowie wypróbowanie takiej lokówki o dużej średnicy chyba 3,2cm ale nie wiem czy warto i jakie loki po niej wychodzą - macie taką grubą lokówkę? Jesteście z niej zadowolone?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz