Skuszona dobrymi opiniami i zachwalaniem tego produktu, sama zdecydowałam się go kupić.
Mowa tu o olejku do ciała z Alverde o zapachu Patchouli i Cassis. (Cena 3-4euro)
Ja jestem balsamowym maniakiem, codziennie po prysznicu muszę się nakremować, bo mam suchą skórę. Takie olejki nie były mi więc obce. Ale ten przechodzi wszystkie inne jakie znam.
Nie dość, że pięknie pachnie, nawilża skórę jak trzeba, to jeszcze ma pompeczkę, więc fajnie się dozuje produkt no i ta szklana buteleczka, która mimo tłustego produktu nigdy nie jest jakaś śliska i lepiąca się...
Cudo jakich mało.
Z pewnością kupię ponownie.
Takiej przyjemności sobie nie odbiorę ;)
Apropo olejków - wyszedł chyba niedawno olejek typowo przeznaczony do pielęgnacji włosów z GlisKura, tak? Ma to któraś z Was? Zadowolone jesteście z tego? Jak to stosujecie?
Coraz bardziej Alverde mnie kusi. Dostałam ostatnio od męża paletke 4 cieni i jestem zachwycona jakością. Dobrze, że te produkty sa na All. :)
OdpowiedzUsuńKocham ten olejek!!! Jest cudowny!
OdpowiedzUsuńja mam olejek glisskura- w najlblizszym czasie notka u mnie na blogu:)
OdpowiedzUsuńO i ma super dozownik :D
OdpowiedzUsuńgdzie mozna kupic ten olejek....???
OdpowiedzUsuń