wtorek, 22 lutego 2011

Recenzja baz pod cienie do powiek.

Dziś mam Wam do przestawienia 4 bazy pod cienie do powiek
.
Zacznę może od najgorszej;) Jest nią baza pod cienie z niemieckiej firmy P2 (co niektórym już znana firma z lakierów do paznokci m.in.) jest ona dostępna w sieci drogerii DM m.in. w Niemczech.
Nazwa: Perfect Eyes Base. Jej koszt to 2-3 euro. I odrazu zaznaczam - kompletny niewypal!!! Nawet nie wiem, po co ja jeszcze mam. Chyba dlatego, ze jest prawie pelna i zal mi ja wyrzucic;) Nawet nie będę jej opisywać. Nie widzę żadnego plusa. Nie trwała. Cienie się nie 3mają. Totalny shit!

Następna baza w kolejce to Virtual Eyeshadow Base z Joko Cosmetics. To była moja pierwsza baza, przy której używaniu zrozumiałam, jaką fukcje powinna taka baza spełniać. Bo cienie faktycznie się dłużej trzymały niż zwykle bez rolowania. Jednak jej konsystecja jest twarda jak skała i nakładając ją na powiekę, niestety śmiesznie się roluje. Ale jak się znajdzie jakąś swoją technikę, to można to opanować i nie zwraca sie na to uwagi. Koszt to ok. 8zl. To jest tak starsza wersja, bo z tego co wiem Joko wprowadziło niedawno na rynek nową wersję tej bazy.

Baza ciut lepsza od tej z Joko virtual jest Base Line Eyeshadow Base long lasting z Manhattan. Nie widziałam jej w Polsce, stąd mniemam, że nie jest ona tam dostępna. Ja ją zakupiłam w Niemczech za ok 4euro. Jestem/byłam z niej znacznie zadowolona jak z tej z Joki,jeśli chodzi o nakładanie. O wiele łatwiejsze. Ale jeszcze nie takie jakbym tego chciała. Trwałość porównywalna do tej z joko. Przez długi czas ją używałam, ale po głowie chodził mi zakup bazy z Art Deco, ale 6euro ulicą nie chodzi, więc zostałam przy tej z Manhattan, dopóki nie weszła do sieci drogerii Natura szafa z kosmetykami KOBO Professional.

Eyeshadow Base Kobo Professional - to jest to. Cena to jedyne 16zl (więc o wiele mniej niż cena bazy z Art Deco) Nakłada się świetnie, bez żadnych grudek, rolowania się itd a ten zapach... mmm.. marzenie:) Trwała, cienie się ładnie 3mają - tylko polecać.

5 komentarzy:

  1. Zaczynałam z Joko, potem miałam z Gosha, a teraz mam Kobo i chyba z tej ostatniej jestem najbardziej zadowolona :) Baza czyni cuda! Zauważyłam, że na niej chyba nawet eyeliner trzyma się dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatna recenzja :) choć baz mam pod dostatkiem (całe dwa opakowania - jedną z Inglota i jedną z ArtDeco) to chętnie spróbowałabym bazy z Kobo :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    i-heart-beauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Moją pierwszą i jedyną bazą jest Artdeco. Dostałam w prezencie od mamy i to była miłość od pierwszego użycia :) Jak dla mnie cena jest mała, gdyż baza starcza mi na jakiś rok, a efekt jest idealny :)

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na poczatku kupiłam z Art Deco bo wszyscy zachwalali, i faktycznie wg mnie jest najlepsza :) ale jak pojawiła się firma Kobo to chciałam spróbować ich bazy, nie zawiodłam się na niej, Bo ma podobne ,,działanie'' jak ta z Art Deco i wielki plus jest o wiele tańsza :)
    Masz rację, zapach boski :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zestawienie :)
    Ja używam teraz bazy hean, bardzo mięciutka i fajna konsystencja i na prawdę długo utrzymuje cienie i podbija kolor :)

    OdpowiedzUsuń