Mój ulubieniec wczechczasów :-)
Niezawodny:)
|
Ten roll on mogłabym wychwalać pod niebiosa. Nie przebił go jeszcze żaden inny. Nie wiem, od czego zacząć.. Ja mam go do cery śniadej i odcień jest po prostu mój - strzelony w dziesiątkę:) Używam go pod oczy, na skrzydełka nosa, policzki (mam problemy naczynkowe) i na niedoskonałości. Kryje świetnie, przy tym nie wchodzi w zmarszczki, daje naturalny efekt, nie trzeba go przypudrowywać, gdyż ma w sobie właściwości matujące. Super do poprawek w ciągu dnia. Wygodny w obsłudze, idealny do torebki i na wyjazdy i wyjścia. Dobry zarówno na lato jak i na zimę.
Latem staram się na co dzień nie stosować podkładu tylko aplikuję w niektóre miejsca (pod oczy, na powieki, na skrzydełka nosa i policzki) ten korektor, po roztarciu wszelkie zaczerwienienia, sińce, niedoskonałości i popękane naczynka znikają. Przy tym nie mamy grubej warstwy podkładu na twarzy, wyglądamy naturalnie, ale nasze niedoskonale miejsca na twarzy są dobrze zakryte. Bez pudru trzyma się dość długo.
Jak dla mnie idealny korektor. To jest moje drugie opakowanie i z pewnością kupię sobie trzecie po skończeniu tego :) |
|
Co do właściwości "leczniczych" tego korektora niestety nie potrafię się wypowiedzieć. Generalnie nie mam dużych problemów z pryszczami itp. Od czasu do czasu mi coś wyskoczy, ale nie zauważyłam, by przy użyciu tego roll onu zostały one jakoś zasuszone bądź zaleczone... Ale mi nie o to chodziło, kupując go. Korektor powinien świetnie kryć i ujednolicać skórę, a nie leczyć/wysuszać pryszcze ;)
Miałam również ten roll on z korektorem z Rival de Loop, gdyż miałam cichą nadzieję, że jest on może tańszym odpowiednikiem Garniera, ale niestety się nie umywa..
Koszt Roll onu z korektorem Garniera o którym tu mowa to ok 7 euro.
Pozdrawiam :) |
Nie wiem czemu ale jakoś mnie nie przekonuje forma tego kosmetyku
OdpowiedzUsuń