środa, 27 czerwca 2012

Makijaż w chłodnej tonacji

Nigdy nie potrafiłam do końca stwierdzić jaki typ jestem - zimny czy ciepły...
Ale wolę się w odcieniach ciepłych na twarzy - typu oczy utrzymane w brązach i tego typu pochodnych odcieniach, beżach, żółciach, zieleniach itp. Na policzkach również częściej noszę bronzer lub róże wpadające w brzoskwinie lub pomarańcze a nie róże różowe...
Ale czy to jest dla mnie odpowiednie - nie wiem, nie potrafię tego stwierdzić. Wiem, że dobrze się w takih odcieniach czuję. 
Paradoksem może jest to, że biżuterię noszę i srebrną i złotą i w obu wariantach mi dobrze;)

Tym razem dla odmiany makijaż w imnej tonacji:

Makijaż sprzed dwóch trzech miesięcy, gdzie byłam jeszcze mega blada..







Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

1 komentarz: