wtorek, 12 kwietnia 2011


Dziś na tapetę idzie 
SZAMPON WZMACNIAJĄCY DO WŁOSÓW ZNAISZCZONYCH I WYPADAJĄCYCH
naturalny ekstrakt ze skrzypu polnego z prowitaminą B5 i inuliną z cykorii
firmy RADICAL
300ml koszt 10,90zl w aptece

Słyszałam na jego temat tyle dobrego... Mnie on jednak nie podpasował. Nie chodzi już o to, czy te włosy nadal wypadają czy są wzmocnione. To już pomijam. Ale ten szampon jest uciążliwy w codziennym używaniu. Jego leista konsystencja sprawia, że szampon ten jest mało ekonomiczny. Albo ja nie umiem z niego korzystać:P;) Nalewam trochę na rękę, część szamponu zdąży mi przecieknąć przez palce zanin go nałożę na włosy. Później muszę jeszcze go dołożyć, bo nie pieni się tak jak trzeba... Zapach - jak to kosmetyki naturalne do siebie mają - jakiś taki ziołowy, mało przyjemny, ale też nie można powiedzieć, że drażni. Ja natomiast lubię jak mi włosy pachną przy ich myciu:) Szampon pozostawia włosy "tępe". Koniecznie musiałam po nim użyć jakiejś odżywki, bo bez niej ani rusz...
Nie kupię ponownie!

Co niektórych tutaj pewnie zdziwię, ale lubię szampony z avonu. Ja jako tako nie mam problemu z włosami. Nie mam łupieżu, włosy mi się nie przetłuszczają, głowy podrażnionej nie mam, więc używam szamponu jakiego chce. A te z avonu suuuper pachną, Jak te z salonu fryzjerskiego... A przy tym nie szkodzą na kieszeń:P Polecam spróbować.

2 komentarze:

  1. Ja osobiście kiedyś byłam bardzo zadowolona z tego szamponu, ponieważ spełniał swoje zadanie, a moje włosy pachniały ziołami cały dzień.
    A co do tępości włosów jest to kwestia tego że podczas używania tego szamponu dużo bardziej otwierają się łuski włosów.

    Jeżeli interesuje Cię temat włosów zapraszam tutaj:
    http://yasminella-yasminella.blogspot.com/2011/03/nasze-woski.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam na początku problem z tym szamponem, też mi się wylewał, ciężko było go nałożyć itd. Jednak udało mi się go oswoić i nawet przyzwyczaiłam się do tego, że się nie pieni ;) Bardzo przypadł mi do gustu, a ponad rok walczyłam z tragicznym stanem na głowie po dekoloryzacji :(

    OdpowiedzUsuń