Moje ulubione :)
Za kredkami do oczu nie muszę się już oglądać i nie sądzę, że coś zwróci jeszcze moją uwagę...
Gdyż mam moje ulubione, najbardziej przydatne kolorki, jakie potrzebuje. Jeśli dołożę jeszcze do tego beżową kredkę z Basic (dostępne w Schleckerze) na linię wodną, to nic mi z kredek więcej nie potrzeba :P
Chodzi o te kredeczki:
Ja jestem nimi zachwycona. Najpierw zamówiłam sobie czarną. Czarna kredka - podstawa - każdy powinien taką mieć. Zakochałam się w niej. Zamówiłam więc szarą i brązową - idealne... Przy następnym zamówieniu domówiłam jeszcze khaki i fiolet. Czyli wszystkie możliwe z asortymentu.
Trzy pierwsze kupiłam po ok 13zł, dwie ostatnie ok 10zł.
Kolejność swatchy:
od lewej: black shimmer, steel, khaki shimmer, bronze, plumful (w rzeczywistosci kreseczka jest bardziej intensywna, tutaj zaważyło chyba oświetlenie:/)
Dlaczego polecam?
Miękkie, intensywne w kolorze, łatwa aplikacja, lekko się rozciera. Ja w tej chwili odstawiłam eyeliner, gdyż czarna i brązowa kredka świetnie go zastępują, a aplikacja jest o wiele łatwiejsza i bardziej precyzyjna. Co ważne - trwały. Wytrzymuje cały dzień. Nie rozmazuje się i nie odbija się na powiekach.
Czego chcieć więcej...?
Jeśli macie pytania - piszcie, z chęcią odpowiem.
Jak dla mnie nie mają one żadnych minusów. Może taki, że przy temperowaniu szybko mogą się skończyć... ale przecież wszystko ma swój koniec, a kredki zawsze można domówić;)
a ja jeszcze nie mam zadnej z nich w swojej kolekcji
OdpowiedzUsuńchyba pora to zmienic :)
ja tez nie ale mam obawy ze przy mojej tlustej powiece moga sie na niej odbijac :(
OdpowiedzUsuńooo dzięki Ci za te swatche:) kredke czarną <3
OdpowiedzUsuńmusze je w koncu wyprobowac. Na szkoleniu instruktorka zachwalala te kredeczki :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na rozdanie
http://makeupbyswirrruska.blogspot.com/2011/04/swirrruska-rozdaje.html
mam blask shimmer i khaki i obie ubóstwiam jak nie przepadałam za kredkami to te po prostu kocham
OdpowiedzUsuń